[36960283]

Putin i jego kierowca jeździli przez wiele dni po Rosji. Pewnej nocy przed limuzynę wyskoczyła im świnia. Nie przeżyła tego spotkania. Putin, widząc co się stało, kazał kierowcy iść wytłumaczyć wszystko rolnikowi i powiedzieć, że wszelkie straty zostaną zrekompensowane.
Kierowca wrócił dopiero po godzinie z cygarem w zębach, butelką wina w ręce i w poszarpanym ubraniu.
- Mój Boże, co ci się stało? - pyta Putin
- No cóż, rolnik dał mi wino, jego żona obiad, a ich 19-letnia córka chwile szalonej, niezapomnianej rozkoszy.
- Cóżeś ty im powiedział?
- Że jestem kierowcą Putina i właśnie zabiłem świnię.

izolek

izolek 2022-03-04

Dobre!

pit69

pit69 2022-03-05

BDB:)

dodaj komentarz

kolejne >