[37125741]

Latarnicy, udający się na samotną”służbę” do latarni byli przyzwyczajeni do obecności duchów, które im towarzyszyły. Ich obecność nasilała się w okresie złej pogody. Gdy za oknem szalał sztorm, duchy uaktywniały się. Latarnię wypełniały jęki, wycie, szuranie, a szklanki rozpoczynały samotne wędrówki.To duchy zmarłych marynarzy. Zarówno wskutek zaniedbań latarników jak i chciwości mieszkańców, którzy chcąc obrabować statki palili fałszywe ogniska, wprowadzając statki na mielizny. Napadali je biorąc bogate łupy. Podobno po wymianie okien hałasy uciszyły się. Duchy uspokoiły się czy po prostu uszczelniono okna?