Podczas gdy dziś odliczamy sekundy w trakcie sylwestrowego balu, nasi przodkowie postrzegali nadejście Nowego Roku raczej jako odcinek czasu liczony w dniach, niż moment uderzenia zegara.
O ile rok jako odcinek czasu jest wielkością stałą - pochodną zjawisk astronomicznych, to początek tego okresu jest kwestią umowną. Można powiedzieć, że dopiero po 6 stycznia kończył się cykl witania nowego roku, który zaczynał się w święta Bożego Narodzenia"