A trzepaczka – chuda, stara, podrapana jak maszkara –
Już podwija swe rękawy i zabiera się do sprawy.
– Wszystkie macie się kołysać, z najwyższego drążka zwisać!
Do wieczora – zgodnie z planem – zostaniecie wytrzepane!
Szepnął trzepak do chodnika: – Dobrze radzę, niech pan zmyka.
Przecież zaraz ta potwora będzie bić cię po twych wzorach!
dodane na fotoforum: