Rano było tak pięknie słonecznie,ze Pusia mogła pomedytować nad oczkiem.... kotek się wygrzewał na samochodzie swojej pani, a szpaczek kąpał się w poidełku piesków. Niestety do ciepełko na które tak długo czekałam już o 13-tej się skończyło burzą z gradem.