(0)
"O najdroższa gdy nie ma cie juz przy mnie jestem pyłem i piachem uschniętym kwaitem
nie ma cie noća nie ma nad ranem usycham wiednę jestem zpruchniałym konarem
zawsze gdy tak dlugo w twe oczy wpatrzony mogłem ujżec twe wnetrze piekne
usta tak swieze ponętne
włosy niczym fala na łace wiatrem poruszona
a teraz pozostała mi ta druga pusta strona ja sam i szara rzeczywistośc
byłaś moim sensem moim wiecznym życiem
mażeniem mym jest to aby ciebie spotkać dotknąć pocałować raz jeszcze dłoń twą ując te pieknę palce niczym nify dotyk pogodny usmiech
ach tchnienie moje czy jeszcze nadejdą dni w których bede mógł ujzec cie choć raz nawet we śnie
ach wszystkie skarby świata nie oddadzą nawet jednego twego ruchu
me serce wiec krwawi posostwione samo dla siebie jest niczym bez ciebie
nie zapomne nigdy zadnej tej z chwil razem wspolnie spedzonych gdyż są jak świrzy powiew ten zapach kwiatów wraz z twoim zmieszany rozpromienia w okół wszelkie ciemne strony mej duszy utęsknionej
otóz na wiecznośc serce me tobie ofiaruje mimo ze cie nie ma tak trudno to wypowiedziec jak boli sam fakt znies tego nie moge zostały mi wspomnienia słowa marzenia
powiedz jedno słow daj znak jakis bede przu tobie jak niegdys i kochał namiętnie całował z żarem mego serca które dziś ledwie tli się jeszcze tchnięte powiewem pamieci
ktora pozostała mi po tobie
najcenniejsze chwile z tobą spedzone nie zastapia innych cudownych wrażeń stworzeni dla siebie niech wiec tak pozostanie na zawsze na wieki na dłuzej niz to mozłiwe
kolacje we dwoje upojne noce smak ust twych i dotyk na zawsze serce me łaćuchem skuje i dla nikogo innego takiej miłości nie zbuduje
mur oto stawiam przed innymi abysmy byli kochankami wiecznymi gdy już cie nie ma ja tez odchodze
do mrocznego hadesu szukac cie jak orfeusz niegdys swoją eurydykę
umieram dlaciebie niech cialo me spłonie niech dusza sie błąka a nie zaznam ukojenia dopóki ciebie przy nie nie bedzie raz jeszcze mowie o najdroższa kocham cię."
...Roberto...
