Ku przestrodze.....

Ku przestrodze.....

W życiu każdego, nawet skromnego, dobrze wychowanego i bardzo eleganckiego człowieka, przychodzi taki moment, gdy jedyną możliwą reakcją są słowa: JA PIE**DOLĘ!

I u mnie właśnie nadszedł taki moment......4 lata temu kupiliśmy kabinę - ot taką normalną - bez radia i telefonu :D Korzystaliśmy tylko z prysznica, bo jak raz chciałam się ubiczować to strumień zimnej wody, który na mnie chlusnął ostudził moje zapędy do dalszego korzystania z owych innowacji :D
Aż tu nagle pięknego dnia zaczęło kapać spod kurka do odkręcania wody (to to gówno pośrodku-już rozebrane). Najpierw malutko, później coraz więcej i więcej. Przyszedł znajomy, odkręcił schorowaną część i powiedział, że aby wymienić to coś trzeba wysunąć całą kabinę i *pogrzebać od tyłu*. Pomyślałam sobie, że zawezmę fachowca licząc na to,że znajdzie inne rozwiązanie ....no i znalazł - trzeba wymienić całą kabinę albowiem ponieważ producent na części daje gwarancję na dwa lata i po tym czasie części są nieosiągalne ....a moja kabina ma lat cztery :((( Czyż to nie jest debilizm????
Pojechałam do Leroy Merlin, wybrałam kabinę, wybrałam brodzik i grzecznie czekałam na ich dostarczenie. Jakież było moje zdziwienie kiedyż to dzisiaj, w dniu dostawy zadzwonił do mnie jegomość z pytaniem czy chciałam kabinę nową czy z ekspozycji!!!! Że co proszę???? Dzisiaj miał przyjechać komplet a ja się dowiaduję, że brodzik jest a kabinę trzeba sprowadzać!!! Myślałam,że mnie trafi jasny szlag!!! Stary brodzik wypieprzony, bo gościu miał montować nowy, a ten nie przyjechał!!!! Normalnie tylko siąść i płakać! Nie dość,że przez tydzień kąpaliśmy się nosząc sobie z kuchni wodę w wiadrze, to teraz nawet tak się nie będziemy kąpać, bo nie ma starego brodzika! Ręce i cycki opadają :(( Nie pozostaje nam nic innego jak jeździć do mamuśki...autobusem.... ponad 7 km......
Dlatego przestrzegam Was kochani przed zakupem takiego ścierwa jak ten na zdjęciu :((
Na koniec babcina mądrość - jak ulał pasująca do dzisiejszych wydarzeń:
Chociaż raz chciałabym przebrnąć przez cały dzień nie musząc użyć słów: ja pie**dolę!!!

Udanego piątulineczka :*

baygel1

baygel1 2016-08-11

Trzymaj się mimo wszystko ! bo to faktycznie ręce i nogi opadają :(

baygel1

baygel1 2016-08-11

re ;Kasiu ja to wszystko przerabiałam .... i nie raz ,nie dwa normalnie człowieku nóż się w kieszeni otwiera na bezmyślność ,która teraz opanowała te wszystkie ,,markiety,, i ludzi w nich pracujących ..... ech !!! życie ..... dawna balia była niezawodna :) tak dla humoru :)

baygel1

baygel1 2016-08-11

re ; jeszcze ! oni w tych ,,markietach,, przechodzą jakieś pranie mózgu ,bo nawet nie dają się sprowokować .... no oni tylko sprzedają :(

alik61

alik61 2016-08-11

sory...taki mamy..."dobrobyt"...,ale spójrz na pozytywy:odwiedzasz codziennie Mamuśkę-buziaki dla Was:)

lilus12

lilus12 2016-08-11

Kasiula współczuje ci bardzo u mnie już miesiąc woda z baterii kapie na gwarancji kupiłam w necie dzwoniłam co kwadrans te cholery nie odbierają a woda zapi.....a aż licznik huczy....pozdrawiam...

zoja54

zoja54 2016-08-11

Sprzedawanie takiego badziewia powinno być karane, pozdrawiam:)

lila08

lila08 2016-08-11

:( takie czasy ...dziwne czasy :( oj dziwne ....części zamiennych nie uświadczysz do niczego czyt.sprzętu gospodarstwa domowego ,sanitarnych ,itd ...po gwarancji należy zakupić nowe ...echhhh...jak to napisałaś ...ja......lę !!!

babcia1

babcia1 2016-08-11

Kasieńko ło matko i córko powtórzę za Tobą ja Pier.. opadają ręce razem z majtkami!!..wychodzi na to że czym więcej bajerów tym większy chłam!!trzymam Kasiu kciuki obyś w końcu mogła się ukąpać w nowym nabytku nie z ekspozycji!!

stor55

stor55 2016-08-11

tak miałam z lodówką , lodówka z meblami skomponowana na wysokość jak się zepsuła , to nie ma takiego wymiaru i albo trzeba urżnąć szafkę i kupić większą ,albo mniejszą i zostać z wielką dziurą !!!!

beti60

beti60 2016-08-12

J dla tego mam wannę. A w supermarketak to ne wina tam pracujących tylko PREZESÓW albo innych dyrektorów .Sama pracowałam w selgrosie i powiem wam że jak dyrektorem by ł niemiec to było normalnie . (co mi przykro mówić))

slonko6

slonko6 2016-08-12

współczuję Ci,ale to wina dostawcy a sprzedawca jakoś musi z tego wybrnąć, a z ekspozycji miałabyś taniej i wcale nie gorszej jakości towar, pozdrawiam

slonko6

slonko6 2016-08-12

do baygel1- Ci ludzie tam tylko pracują i nie mają wpływu na to kiedy dostawca dostarczy im towar i dobrze, że nie dają się sprowokować i tak tracą nerwy na sorry użyję skromnego słowa "dziwnych" klientów

kimeraj

kimeraj 2016-08-12

re: Slonko6 niestety się mylisz - przy mojej kabinie zawinił sprzedawca! W komputerze miał 1 szt i nie pomyślał,że to jest ta właśnie sztuka z ekspozycji. Powinien przy mnie zamówić dostawę z innego oddziału Leroy, tak jak to uczynił w przypadku brodzika, którego również nie mieli na stanie.....A za towar z ekspozycji to ja dziękuję - milion ludzi otwiera kabinę, przesuwa, dotyka, rysuje....chciałabyś mieć taką "przechodzoną" kabinę w domu??? Jak długo jeszcze wytrzymają rolki??? Raz już kupiłam telewizor z ekspozycji to wiem co to znaczy......a on tylko wisiał na ścianie......
Pozdrawiam :)

kimeraj

kimeraj 2016-08-12

re: slonko6, przed chwilą rozmawiałam z pracownikiem Leroy u którego robiłam zamówienie i powiedział, że magazynierzy wydali moją kabinę komuś innemu a na sklepie zostawili tą z wystawki....czyli jak widać na moim przykładzie - to nie jest wina dostawcy a sprzedawców......

zabuell

zabuell 2016-08-12

Kochana Kasienko! wogle ale to wogle sie nie przejmuj!!! Jest to oczywiscie wkurzajace ale doprawdy sa gorsze rzeczy ;)) A dzisiaj juz PIATEK!!!!!

flona

flona 2016-08-12

Dlatego Kasieńko nawet po remoncie zakupiłam wannę i tylko zwykłą baterię /ciut ładniejszą/...jak zechcę działa nawet dżakuzi /takie np. po grochówce/. Tymi bajerami, wyrywają tylko kasiorę i szarpią nerwy.
Jeszcze chwilka i trzydniowe leniuchowanie....WYPOCZYWAJ :):):)

alasu

alasu 2016-08-12

Serdecznie współczuję.

slonko6

slonko6 2016-08-12

Nie znasz realiów pracy sprzedawcy w sklepie budowlanym, to, że tak ci powiedział, nie oznacza, że tak było w rzeczywistości, pracuję w tej branży i wiem coś na ten temat, jakoś musiał wybrnąć z tej sytuacji, zresztą wskaż mi branżę lub instytucję gdzie każdy klient jest zadowolony?

kimeraj

kimeraj 2016-08-12

re: slonko6, realia są takie,że Leroy dał dupy i nie dostarczył na czas zamówionego i ZAPŁACONEGO towaru! Powtarzam raz jeszcze - w dniu zakupu kabina była na stanie i można było ją zabrać. Ale,że brodzik miał być dowieziony z innego oddziału Leroy, więc postanowiłam,że mają przywieźć wszystko razem. I w jakiś w cudowny sposób w dniu dostawy do mnie, zapłacona kabina się ulotniła! To co, dostawca zawinił???? Śmieszne jest co piszesz.....
Ja też pracuję z klientami i wiem jacy są ludzie. Ale prawdą jest też, że sprzedawcy nie szanują a wręcz olewają klienta! Ja przyszłam do sklepu, wybrałam towar, który był na stanie, zapłaciłam, a oni mieli tylko dostarczyć....nie wywiązali się z umowy, więc jak mogę być zadowolonym klientem??????
Od środy nie mogę się kąpać, bo w czwartek miałam mieć zamontowany nowy brodzik i kabinę, więc stare trzeba było zdemontować. A teraz, przy dobrych wiatrach, montaż będę miała w PRZYSZŁĄ śro...

kimeraj

kimeraj 2016-08-12

środę! Byłabyś zadowolona??? Nie sądzę....

brzozka

brzozka 2016-08-12

kupilam niedawno nowe meble do kuchni i tu cytat " JA PRDL" !

slonko6

slonko6 2016-08-12

Narzekanie, narzekanie - domena Polaków, pozdrawiam, miłego wieczoru

kimeraj

kimeraj 2016-08-12

re: masz rację Mariola! Właściwie czemu ja narzekam? Przecież to tylko brak podstawowych warunków sanitarnych - w domu nie możemy się kąpać, jesteśmy zdani na łaskę innych a ja narzekam! Chyba jakaś dziwna jestem.....
Pozdrawiam!

brzozka

brzozka 2016-08-12

re: widocznie dawno nic nie kupowala :))

kris13

kris13 2016-08-12

Kasieńko...nic to ! jak mówiła Scarlett_jutro też jest dzień...i pojutrze...i po pojutrze.........głowa do góry!
U mnie remont już 2-gi miesiąc i końca nie widać ale kiedyś się w końcu skończy!!! nawet już się przyzwyczaiłam.............a za przestrogę dzięki serdeczne bo też jestem w zamiarze kupna nowej kabiny i to takiej najprostszej tylko szukam z mlecznymi szybami ale bez tych bajerów bo po co? jeżdżę regularnie do sanatorium to mam tych wodnych zabiegów multum ;):))))))

prince8

prince8 2016-08-14

Hahahahhaa ,,,SUPER ...lepsza jest konewka na ciepłą wodę ....proponuję bez awarii ...miłegooooooooooo ...:)))))

anana57

anana57 2016-08-18

Ostatnio mówią na FB, że im człowiek inteligentniejszy, tym więcej przeklina, witaj w grupie hehe

anana57

anana57 2016-08-18

I tu trzeba siarciście przeklnąć - na takie brakoróbstwa nie ma sił.

ewjo66

ewjo66 2016-08-21

i ja właśnie nie rozumiem tego, że do czegoś nie ma części...ale to tylko jest chyba u nas w Polsce, bo chodzi o kupowanie coraz gorszego i droższego badziewia...pamiętam, że jak mój śp. Tatuś zakładał baterię w łazience i ona trzymała chyba ze 20 lat!!!! ( była jugosłowiańska...pamiętam jak dziś!)...ale zachciało się tych błyszczących..chromowanych...no i się zaczęło..średnia wymiana samego prysznica to ok. 2 lata, bo zaczynał przeciekać...meble w kuchni były drewniane, ale były stare!!!!...wystarczyło np. okleinę dać nową...ale nie!..chciało się nowe...no i też teraz ciągle coś się dzieje...albo drzwiczki się zacinają...albo szuflada nie wyjeżdża...z pralkami...lodówkami..taka sama historia...aaaaa!...nowa muszla klozetowa też jest do doopy...no jest!...fakt!..ale chodzi o to, że ciagle ją muszę czyścić, bo szkliwo jakby łapało każdy brud..nawet wylaną brudną wodę..nie rozumiem tego...jezuuu...ale się wygadałam...
pozdr

maria57

maria57 2016-11-30

ooo a to cuda - miałam i ja podobny problem, może nie z tak bajerancką kabiną, ale też z kabiną. Zachciało mi się dokładnie doczyścić prowadnice przy drzwiach suwanych. Wyjęliśmy dwoje drzwi. Rozkręciłam wszystko, co się dało. Wyczyściłam, wypucowałam. Chcę skręcić, a tu... jednej rolki brak. Prawie przekopałam dom, diabeł ogonem przykrył. Rolka się nie znalazła. Kabina zamontowana 8 lat temu. Gwarancja zapomniana i przez producenta i przez Boga. Zaryzykowałam. Poszukałam w internecie sklepu z częściami do kabin. Zadzwoniłam dla pewności do sklepu podając dokładnie nazwę kabiny, typ i producenta. Pan zapewnił mnie, że rolki będą pasowały. Profilaktycznie zamówiłam cały komplet. Zamontowaliśmy nowe, a stare schowałam na przyszłość. Kiedyś znów będę do czyszczenia demontować. A nuż znów czart zechce mi kawał zrobić.
W takich chwilach mówi się, jak to dobrze, że ktoś wynalazł kiedyś internet i sklepy działające w tym systemie.

dodaj komentarz

kolejne >