Mam silną wolę...dopóki ktoś nie przyniesie pizzy, albo wódki, albo czekolady, albo hamburgerów :)))
Wiem,że już po 20-tej.....a nawet po 21-ej ale muszę sobie osłodzić myśli,że jutro poniedziurwo.....wrrrr......
Kto ma samobójcze myśli przed nadchodzącym nowym tygodniem zapraszam na pokrzepienie <3 Co prawda w cycki nam nie pójdzie ale chociaż przyjemnie osłodzi przełyk :))
Najszybszy i najlepszy mudzyn na świecie.
Na blaszkę 23x28 cm.
2 szklanki mleka, margaryna (250 g),
2 szklanki cukru, 2 op.cukru waniliowego, 2 łyżki powideł (marmolady), 3 jajka, 2 łyżki kakao, 2 płaskie łyżeczki sody,
2 czubate szklanki mąki, przyprawa do piernika (niekoniecznie. Ja daję, bo uwielbiam zapach).
Mleko,margarynę,cukier i cukier waniliowy podgrzać i odstawić z ognia. Dodać powidła. Wrzucać po jednym jajku i miksować. Dodać kakao,sodę i mąkę.Wszystko dobrze wymiksować. Formę natłuścić masłem, oprószyć bułką tartą,wlać ciasto i włożyć do zimnego piekarnika. Piec ok.1 godz.w temp.170ºC. Przez pierwsze 20 minut nie otwierać piekarnika. Po upieczeniu polać polewą :))
Spokojnej nocki.
intma43 2017-09-03
Się Kasia nie irytuj, szkoda zdrowia, poniedziurwo po prostu trza przeżyć ;) Se najwyżej łyknij %, zagryź hamburgerem i idź spać. Buziory...Murzynek poproszę jutro-dziś jestem zasłodzona :D
babcia1 2017-09-04
no i narobiłaś mi ochoty na ten murzynek Kasiu!!
zabuell 2017-09-04
A gdyby tak tydzien mial tez 7 dni: piatek, piateczek, piatusiek, piatulin, piatulinek, piatulisiek oraz piatulisieczek?
kimeraj 2017-09-04
re: Zabuell, zdecydowanie najlepszym byłby piątulinek, piątulisiek i piątulisieczek :)) Reszta do odstrzału :)))
oliwkaa 2017-09-05
fajny ten mudzin :0)))))
krycha2 2017-09-05
Nie mam nic przeciwko murzynom...nawet fajni są ale Twój przebija wszystkich...nawet po 21-szej...
betaww 2017-09-22
No własnie dzisiaj zrobilam (dokladnie w/g przepisu.....Wyszedl jeden wielki zakalec ( no moze nie zakalec ) ale cos podobnego jak placek amerykanski.....(czyli gniot) zjadlam bo żem lakomczuch......ale do murzynka to on sie nijak nie ma....A mówili mi nie rób nigdy z cudzych przepisów bo i tak ci tak dobrze nie wyjdzie........Buuuuu.......pozdrawiam serdecznie.....***
kimeraj 2017-09-23
re: Beata, jesteś pierwsza osobą, która skorzystała z mojego przepisu i murzynek nie wyszedł. Musiałaś zrobić coś nie tak skoro był zakalec....no cóż...zdarza się najlepszym....ciasto wkładałaś do zimnego piekarnika i piekłaś godzinę od złapania temperatury?? Jakie dałaś powidła?
betaww 2017-09-23
ree: dalam powidla śliwkowe własnej roboty (więc sprawdzone..)włożylam do zimnego piekarnika i pieklam ok 65 minut.Nie wiem moze coś z mąką?....Ciasto przy wlewaniu do foremki było bardzo lejące i nawet mnie to zastanowilo....nie pisze tego oczywiscie w formie "co ta baba znowu wymyslila" bo pare razy korzystalam z Twoich przepisow i zawsze było o key ale z żalu nad sobą ,ze taka jestem ofiara ,że nawet prosty przepis moge schrzanić......dziękuje za odzew i pozdrawiam....***
kimeraj 2017-09-24
ree: Beatka, ciasto jest lejące i tak ma być. Powidła śliwkowe jak najbardziej ok (oby nie truskawkowe, bo może wyjść zakalec). Włożyłas do zimnego piekarnika to też jest ok - ale tak sobie myślę,że po prostu za krótko je piekłaś. Następnym razem (jeśli oczywiście się zdecydujesz), sprawdź patyczkiem czy przy brzegach patyczek jest w miarę suchy (bo na środku zawsze będzie trochę wilgotny). Powodzenia!
Szkoda,że murzynek nie wyszedł, bo to jedno z najszybszych i pysznych ciast :(((
betaww 2017-09-24
A pewnie ,ze zrobie.....bo ja jestem z tych"ustąp Walus.....nie ustapie bom sie zaciun'.....Pozdrawiam serdecznie....***