Jak zawsze na początek, witam się z Wami babciną mądrością: Lepiej przyjaźnić się z kimś, kto ma dwa podbródki, niż z kimś, kto ma dwie twarze.
Ja, na szczęście, zaliczam się do tego pierwszego sortu :D
Dziękując za życzenia i pamięć, zapraszam na imieninowe ciacho Migdałowiec :))
Uwaga! Jeśli wszystko będziecie robić jednego dnia, to najpierw zacznijcie od przygotowania galaretki. Ja blaty zawsze piekę na kilka dni przed składaniem ciasta, żeby usprawnić sobie pracę :)
Ciasto: 1,5 szklanki mąki, 1 niepełna szklanka cukru (można dać mniej), 200 g margaryny (masła), 8 żółtek, 6 łyżek mleka, łyżeczka proszku do pieczenia, szczypta soli.
Żółtka utrzeć z margaryną, cukrem i solą. Wlać mleko, cały czas miksując wsypać proszek do pieczenia i mąkę. Połączyć. Dwie blachy o wymiarach 25x40 cm wyłożyć papierem do pieczenia, na obu rozłożyć taką samą ilość ciasta i wyrównać (ja ciasto wyrównuję łyżką, bo jest klejące. Czasami doopkę łyżki moczę w oleju - ułatwia rozsmarowywanie).
Beza I: pół szklanki cukru, 4 białka, 50 g płatków migdałowych.
Białka ubić z cukrem na sztywno. Ubitą pianę wyłożyć na ciasto I i posypać płatkami migdałowymi. Piec w temp.180*C przez ok.40 minut (ja piekę tak jak biszkopt - na pierwszej półce piekarnika, na funcji góra-dół).
Beza II: pół szklanki cukru, 4 białka, 50 g płatków
migdałowych.
Białka ubić z cukrem na sztywno. Ubitą pianę wyłożyć na ciasto II i posypać płatkami migdałowymi. Piec w temp.180*C przez ok.40 minut (ja piekę tak jak biszkopt - na pierwszej półce piekarnika, na funcji góra-dół).
Masa śmietankowa I: 400 ml śmietany kremówki 30%,
2 łyżeczki żelatyny, łyżeczka cukru pudru.
Żelatynę rozpuścić w ok.1/3 szklanki wrzątku. Przestudzić. Śmietanę ubić z cukrem. Dodać wystudzoną żelatynę, wymieszać.
Masa śmietankowa II (zacząć ubijać, jak galaretka będzie już tężała): 400 ml śmietany kremówki 30%, 2 łyżeczki żelatyny, łyżeczka cukru pudru.
Żelatynę rozpuścić w ok.1/3 szklanki wrzątku. Przestudzić. Śmietanę ubić z cukrem. Dodać wystudzoną żelatynę, wymieszać.
Ponadto: 2 galaretki malinowe (lub truskawkowe), maliny ze słoika lub mrożone (lub truskawki).
Galaretki rozpuścić w niecałych 3 szklankach wody - ja galaretkę rozpuszczam w soku malinowym, w którym były maliny :) Wrzucić maliny i odstawić do stężenia.
Jeśli robicie z truskawkami, to nie wrzucać ich do galaretki, tylko pokroić w plastry, wyłożyć na masę śmietankową I i zalać tężejącą galaretką.
Na ciasto I wyłożyć masę śmietankową I. Zalać tężejącą galaretką z malinami, wyłożyć masę śmietankową II, przykryć ciastem II (migdałami na wierzch). Smacznego :)))
Udanego poniedziurwa i nowego tygodnia :))
stor55 2017-11-26
Kasiu kochana spóznione ale z całego serca życzenia zdrowia szczęścia spełnienia marzeń
slonko6 2017-11-26
Wszystkiego co najlepsze:) ciacho chętnie bym zjadła ale właśnie to Twoje:) bo jak patrzę na przepis to czytać się nie chce a co mówić robić:)
isia2 2017-11-26
wygląda pysznie, choć troche roboty przy nim jest, ale na święta super takie ciasto
oliwkaa 2017-11-30
wygląda świetnie a wykon wymiata po prostu :0)))
Miłego oczekiwania na piatunio :0)