Piernik a'la Staropolski

Babcine pocieszenie po "przeciążonych" Andrzejkach:
"Podobno picie alkoholu niszczy szare komórki....to prawda, ale tylko te najsłabsze. To sprawia, że w Twoim mózgu pozostaje elitarna jednostka" :)))

Kochani, proponuję Wam piernik w stylu "Staropolskiego" z tym ułatwieniem,że możecie zrobić go już dzisiaj, upiec za dwa dni, przełożyć dowolnymi masami (lub nie przekladać) i delektować się nim w Święta (tudzież Nowy Rok). Zdjęcia piernika z ubiegłego roku - upieczony na dużej blaszce i niczym nie przełożony (taka była wola zamawiającego). W tym roku również upiekę w dużej blaszce, pokroję na mniejsze kawałki
(w poprzek blachy), część z nich przełożę masą, a polewę i dekorację zrobię kilka dni przed świętami.
Przepis pochodzi ze starego wydanictwa w stylu "przepisy naszych czytelników"....

Na blaszkę 36,5 cm na 26,3 cm lub na dwie wąskie ale dość długie blaszki.
800 g mąki, 500 g miodu (prawdziwego lub sztucznego),
500 g cukru, szklanka mleka, 4 jaja, 50 g masła, 3 torebki przyprawy korzennej do piernika, płaska łyżeczka sody, szczypta soli, 100 g bakalii (posiekana skórka pomarańczowa, orzechy, rodzynki, płatki migdałowe...).

Mleko wlać do garnka, wsypać cukier, włożyć miód i podgrzać. Gdy cukier i miód się rozpuszczą, zdjąć z ognia, dodać masło, przyprawę korzenną i sól. Po ostudzeniu przelać wszystko do miski, wbić jaja, ubić trzepaczką, następnie wsypać mąkę z sodą i dalej ubijać. Na koniec dodać bakalie, wymieszać, przykryć ściereczką i odstawić na dwa dni do fermentacji. Następnie wyłożyć ciasto do formy wysmarowanej masłem i wysypaną bułką tartą. Piec w temp.150*-160*C około 50-60 minut (do suchego patyczka. Piekarnik: grzałka góra-dół, II półka od dołu).
Piernik zachowuje świeżość co najmniej miesiąc.

Pięknej pierwszej niedzieli adwentowej oraz udanego, spokojnego poniedziurwa i całego nowego tygodnia. Cmok :*