- Taka śliczna, uśmiechnięta, a ciągle przeklina, dlaczego?
- Dysfunkcyjnokompulsywny dychotomicznodualistyczny kobiecy introwertyzm.
- A jaśniej?
- Spier**laj.
I takie właśnie dzisiaj mam nastawienie - w mieszkaniu zimno jak w igloo, cholerna spółdzielnia pracuje tylko po 4 godzinki (dzisiaj do 12-tej kiedy normalni ludzie są w pracy), a Ty człowieku ubierz się w bamboszki, pantalonki i polarek i czekaj, aż dobrodzieje włączą ogrzewanie.... Jak będę pisać jakieś niezidentyfikowane kulfony - znaczy, że skostniałam :D
Na rozgrzewke polecam zapiekankę.
250 g makaronu świderki (u mnie tortellini z mięsem, 300 g cycków z kurczaka, 300 g pieczarek, czerwona i zielona papryka (u mnie bez), puszka kukurydzy, 100 g żółtego sera, posiekana natka pietruszki (dałam naszą działkową-mrożoną), kostka rosołowa (lub swojski bulion).
Makaron ugotować w osolonym wrzątku. Odcedzić. Filety umyć, osuszyć i pokroić w paski. Przyprawić, usmażyć. Pieczarki oczyścić, papryki umyć, osuszyć i usunąć gniazda nasienne. Miąższ i pieczarki pokroić w paski i dodać do mięsa. Smażyć ok.5 minut.
Kostkę rosołową rozpuścić w 50ml wrzątku, wlać do mięsa z warzywkami. Dodać makaron, kukurydzę i natkę. Wymieszać. Całość przełożyć do naczynia żaroodpornego, posypać startym serem. Zapiekać ok.30 minut w temp.190*C.
Smacznego :))
kbz1954 2019-09-17
Kasiu zapiekanka superowa :) u mnie podobnie zimno jak nie wiem co, nic nie grzeją. Pozdrawiam cieplutko :) Dziękuje za Twoje wpisy, potrafisz rozweselić. Dziękuje też za przepisy, korzystam z nich. :)
babcia1 2019-09-17
u nas pieruńsko wieje no i zaczęło padać ale my se napaliliśmy w kuchni i już się ciepełko zrobiło..
astra40 2019-09-18
Wspaniałości u Was!
U nas też najcieplej nie jest, ale tak zimno żeby grzać w domu, to nie. Mam nadzieję, że jeszcze długo będzie tak ciepło, żeby nie grzać;)