Pieróg Calzone :))

Pieróg Calzone :))

- Psingwinie, a co to nietolerancja?
- Jeśli nie tolerujesz laktozy, to po prostu nie pijesz mleka. A nie golisz łeb i ganiasz po mieście krzycząc "*ebać krowy"

Chętnych zapraszam na pieróg Calzone :))

CIASTO: 500 g mąki + 1,5 łyżki do zaczynu, 250 ml wody mineralnej gazowanej, 62,5 ml mleka lekko ciepłego, 20 g drożdży, ½ łyżeczki cukru, łyżeczka soli, 3 łyżki oleju.
Mleko, drożdże, cukier i 1,5 łyżki mąki dokładnie wymieszać i odstawić, aby drożdże wyrosły. Do miski przesiać mąkę, dodać sól. Na środku mąki zrobić dołek, wlać olej, wodę mineralną i wyrośnięty zaczyn. Wyrabiać ciasto. Gdyby okazało się zbyt „tępe”, należy dodać jeszcze odrobinę mleka lub wody. Dobrze wyrobione ciasto (odchodzi od dłoni) zostawić w misce, przykrytej folią spożywczą, do wyrośnięcia.

SOS POMIDOROWY: ½ małego słoiczka przecieru pomidorowego i tyle samo ketchupu, ponadto oregano, bazylia, czosnek świeży przeciśnięty przez praskę (lub w proszku).
Wszystkie składniki wymieszać.

FARSZ: 300 g pieczarek, 3 cebule, duża pierś z kurczaka, 200 g tartego sera żółtego.
Wszystkie składniki (oprócz sera) pokroić i każdy osobno podsmażyć. Podsmażone wymieszać razem.

SOS CZOSNKOWY: 3 ząbki czosnku lub łyżeczka granulowanego, 2 łyżki majonezu, 3-4 łyżki jogurtu naturalnego, szczypta soli.
Wszystkie składniki wymieszać.

Gdy ciasto podwoi swoją objętość podzielić na równe części. Z każdej uformować kulkę i odstawić na kilka minut (ok.5), aby odpoczęło, a następnie wałkować w formie koła, wielkości talerzyka deserowego. Każdy z placków posmarować sosem pomidorowym, zostawiając brzeg ok.1 cm bez sosu. Wykładać nadzienie, posypać startym serem, złożyć na pół i zakleić jak pieroga. Brzegi dobrze jest pozaginać w formie falbanki, to nadzienie nie będzie miało szans wypłynąć.
Calzone układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, posmarować jajkiem wymieszanym z mlekiem, ponakłuwać patyczkiem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200ºC na ok.30 minut.

krysty9

krysty9 2021-11-11

pychota. Dawno nie robiłam

niusia1

niusia1 2021-11-12

pojadłam Kasiu u Ciebie,bo u mnie nie mam dla kogo robic- ino ja się ostałam,bo reszta nie lubi- nie trawi

astra40

astra40 2021-11-12

Coś wspaniałego! Ty to potrafisz Kasiu narobić apetytu;)

dodaj komentarz

kolejne >