Jakiś miesiąc temu jadąc trasą widziałem, że fotoradar walnął mi zdjęcie (flesz te sprawy). Wqrwiłem się z lekka, bo miałem może z 50 w terenie zabudowanym. Niewiele myśląc zawróciłem i przy prędkości 40 kilka ponownie mi cyknął lampą. Znów zawrotka i prędkość ok.30 km/h i co? Znów jeb***ny zrobił fotę!!!
Dziś, jako,że mnie nie było kilka dni w domu, odebrałem z poczty awizo, a tam 3 mandaty... wszystkie qrwa za brak zapiętych pasów :)))