z święconką też byliśmy:)

z święconką też byliśmy:)

fotka do garnuszkowego pamiętnika po fakcie by nie było:)

agamaz1

agamaz1 2012-04-17

Ze święconką obowiązkowo.....
u nas w tym roku ja odpadłam,
rozłożyła mnie choroba i zostałam w domu....
A po powrocie Miłosz powiedział, że więcej nie pójdzie z tatą do kościoła, bo tam nie jest fajnie i ksiadz go poświęcił a on wcale nie chciał....

rozi09

rozi09 2012-04-18

Ha,ha!
Czytam komentarz Agi i się uśmiałam.
Misiu jest dobry.
A Rozalka z kolei kiedy starsze panie po cichutku pieśń zaczęły nucić rozdarła się na cały głos śpiewając "sto lat..."
Zrobiłam się czerwona chyba po same koniuszki włosów...
Żeby przestała śpiewać szybko wyciągnęłam czekoladowe jajko żeby buzię Jej zamknąć...

dodaj komentarz

kolejne >