[14026455]

jestem..
sorrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrki
wyższa konieczność
o co pytałaś? o moją wiarę?
10:54
korzystajac z twojej nieobecności, słow kilka o Leopoldzie.
mianowicie.... dnia któregoś letniego, leżeliśmy sobie na skraju lasu. dziewczyny opalaly się, ja czytałem.
było cicho i tylko ptaki z cicha darły mordy.
nagle na ścieżce pojawil się zając..

kical sobie niespiesznie, bo dokąd się śpieszyc skoro to niedzielne popołudnie
zamarłem w bezruchu, a zajac, zatopiony w swoich myślach zbliżał się z kazda chwilą
nagle... zatrzymał się i podniosł głowę
dostrzegł mnie...
i skamieniał...
być może to zaskoczenia go sparaliżowało..
dzien dobry Lepoldzie- powiedziałem.
Przechodz śmiało. to twoja ścieżka a ja jestem intruzem.
Leopold stał jeszcze przez chwilkę
potem.... ODWRÓCIŁ GŁOWĘ ( bu mnie nie widzieć)
i przekicał obok mnie
:d
taki zabieg psychologiczny- skoro mnie nie widzi, to znaczy, zę mnie nie ma. Skoro tak, to spokojnie może iśc w swoją stronę. :d
i to koniec historii
11:02
teraz gdy jestem na Końcu Świata ( tak się nazywa to miejsce) i spotykam zająca wciąż witam się z nim, bo to przecież mój kolega Leopold, ten który mi zaufał :d
15:42
Sara? Ona powodem Twej nieobecności? Mam szczerą nadzieję, zę wszystko jest w porządku

hasan1

hasan1 2011-03-31

miły krajobraz

yoana

yoana 2011-03-31

Piekne ujecie gasnacego dnia:)

dodaj komentarz

kolejne >