Żona ZOMO-wca ( funkcjonariusza służby prewencyjnej) zażyczyła sobie na rocznicę ślubu buty z krokodyla. Więc ten wybrał się do Egiptu. Po powrocie opowiada o zdarzeniu kolegom w pracy:
- Poszedłem nad ten Nil, szukałem, szukałem, szukałem, aż wreszcie znalazłem krokodyla. Wyskoczyłem z krzaków, dopadłem gada, pała, gaz, pała, gaz, pała, gaz. Wreszcie krokodyl padł. Odwracam go do góry nogami i...
- No i co?
- Nic. Bez butów był, sk*rwysyn!
elciej 2010-01-24
Smutne to byly czasy ...z ZOMO... teraz sa inni:) Spokojnej nocki:)
Dowcip przedni:)
wiesia1 2010-01-24
cieplunio...milej nocki..........
andzia58 2010-01-25
hahahahaaaaaaaaaaaaaaa..no Ty Małgosiu to umiesz dobierac dowcipy - pozdrawiam :-)
niczka 2010-01-25
miłego dnia...Małgosiu........;-))
terriit 2010-01-25
tam jest cielo zawsze....
a u nas zimno i tesknimy za sloneczkiem
pozdrawiam i zycze milego dnia
bunio 2010-01-25
A tu ciepło , pozdrawiam
sss33 2010-01-25
Jak miło się ogrzać w tak mroźny dzień..
Pozdrawiam:)
lidia59 2010-01-25
witam cieplutko pozdrawiam milutko...życzę szczęśliwego nowego tygodnia :)...piękne foto
(komentarze wyłączone)