z jedniodniowego pobytu w Katowicach.
Z Krakowa wyjechałam autobusem o godz.10:50. Z Katowic odjechałam o godz. 21:30. Do domu dotarłam o 23:15. Mimo deszczowej pogody, uważam ten dzień za bardzo udany.
Zrobiłam trochę zdjęć i nawet wyszły całkiem, całkiem ...;))
krakus 2011-07-28
to zdjęcie zrobiłam w drodze do autobusu, a więc "w biegu", a w dodatku padał deszcz.
Gdyby nie te okoliczności, to zrobiłabym lepsze ujęcie, bo na tym zdjęciu "posadziłam hotel na Pomniku Powstańców Śląskich"... ;(
krakus 2011-07-29
Donatku - nie lubię sama wracać o tak późnej porze, ale czasem tak wypadnie. Wtedy mam trochę PIETRA.
Rzadko kiedy wracam do domu o późnej porze. Kiedy bywałam na tańcach, to nie wracałam samam, tylko w towarzystwie innych pań
które mieszkają na moim osiedlu. Wysiadamy na tym samym przystanku tramwajowym. Ja mieszkam po drodze, więc jestem eskortowana pod sama klatkę :))