To była ulubiona kawiarnia moja i mojego Narzeczonego, a późniejszego Męża. Piszę o NIM z dużej litery, bo zasłużył na szacunek.
myszcia 2009-04-20
Czyli mieliście z Mężem takie swoje ukochane miejsce........ciekawe czy mieliście też ulubiony w niej kącik przy którym zazwyczaj siedzieliście:)