Konik polny i mrówka
Fontaine La de Jean
Niepomny jutra, płochy i swawolny,
Przez całe lato śpiewał konik polny.
Lecz przyszła zima, śniegi, zawieruchy -
Gorzko zapłakał biedaczek.
"Gdybyż choć jaki robaczek.
Gdyby choć skrzydełko muchy
Wpadło mi w łapki... miałbym bal nie lada!"
To myśląc, głodny, zbiera sił ostatki,
Idzie do mrówki sąsiadki
I tak powiada:
"Pożycz mi, proszę, kilka ziarn żyta;
Da Bóg doczekać przyszłego zbioru,
Oddam z procentem - słowo honoru!"
Lecz mrówka skąpa i nieużyta
(Jest to najmniejsza jej wada)
Pyta sąsiada:
"Cóżeś porabiał przez lato,
Gdy żebrzesz w zimowej porze?
"Śpiewałem sobie" . - Więc za to
Tańcujże teraz, nieboże! "
wojrut 2008-02-28
Dzień dobry.
Pełno tych koników. Bardzo ciekawy efekt.
Swoją drogą jak on się trzyma szyby?
Pozdrawiam serdecznie.
biopa 2008-02-28
świetne makro... a efekt ciekawszy przez odbicia w szybie....
feronia 2008-02-28
byle do lata...grają mi za oknem calymi wieczorami...:)
agentka 2008-02-28
swietne ujęcie mile są ale ja sie ich boje, kiedyś mnie ugryzł
taki wielki...:)milego dnia
kivvi 2008-02-28
Krówka, piesek i baranek, pingwin i hipopotamek. Myszki liski oraz bobry - wszyscy mówią Ci dzień dobry.
śliczny ten twój konik i jego cienie! a zwierszykiem, to już prawie jakbym słyszała jego granie!