z dostawa zarelka przyszla tez "podusia" do wylegiwania sie....hkm, mala podusienka. W sam raz do ogrzania lapek i zadka....ogon jak widac juz sie nie miesci. Ale Malinka w mig polubila, bo z podusia super sie fruwa po salonie ;)
puszek 2012-02-15
ale kolorek dla Malinki nad wyraz pyszczkowy ! Poza tym, hmmmmmmmm, na taką kluchę.....upsssssss, futerkowo puchatą damę, to trzeba naprawdę dużej podusi, żeby się obfutrzony tyłeczek razem z bujną kitą zmieścił !