Letni wieczór...
Wieczór jak bochen chleba paruje,
schładza nad wodą podłużne cienie,
wierzby płaczą cudzymi łzami,
zanurzam myśli w powolnym nurcie.
Noc ożywa dalekim światłem,
opalony księżyc stąpa ostrożnie
może nie zbudzi porzuconych marzeń,
śpią jak malwy wzdłuż resztek płotu.
Jestem jak rozgrzany piasek,
przechowuję echo gwałtownej burzy,
usta to oazy z przewieszonym kubkiem,
napiję się życia z każdej kropli.
Krzysztof Ciereszyński
______________________________________
rycho2 2013-06-21
pięknie pokazany "chleb"
witaj Grażynko, pozdrawiamy Cię milutko życząc przyjemnego wieczoru, spokojnej nocy i miłej soboty, Basia i Ryszard ♥☺
magdabo 2013-06-21
Dużo słoneczka i niech dojrzewa ... życzę miłego weekendu z "ludzka" temperaturą !
mlord 2013-06-22
Będzie chleb...
lisek68 2013-06-22
bardzo ładny widok!piękna zieleń,czuć ciepło słonka i lekki przyjemny wiaterek...:)))
marcysi 2013-06-24
piękne te wiersze nam prezentujesz, okraszając nimi fotografię, wszystko to co najbardziej u Ciebie lubię;-)
gogogo 2013-06-25
...to życie ...i ciężki kawałek chleba
(komentarze wyłączone)