Z przeżyć jednego z odważnych Ludzi
"23 kwietnia 2004r. 23 na południe od równika . Niemiłosierny upał . Wreszcie po tygodniu żeglowania na horyzoncie rysuje się wybrzeże Madagaskaru . Zgodnie ze wskazaniami sekstantu pozostało jeszcze około pięciu godzin do portu w południowej części wyspy. Nasz szkuner szybko przecina błękitną taflę wody, gnany zachodnim pasatem. Wreszcie jakaś zmiana po okresie bezwietrznym, co na Oceanie Indyjskim jest rzeczą rzadko spotykaną . Prawdziwe wilki morskie wiedzą jednak, że tak nagła zmiana nie wróży nic dobrego. Na zachodzie pojawiają się małe chmurki, ciśnienie nagle zaczyna się podnosić..."
My boimy się jak jest burza na lądzie , a co ONI maja powiedzieć ?
wierzb 2010-01-28
Krystynko, piękne zdjęcie, a opis, czyta się jak najlepszy kryminał. Umiesz budować napięcie, dziękuję za wspaniałą pracę :)))
henry 2010-01-28
niezwykle sa te zdjęcia..... masz rację.. ze to sa niezwykli ludzie....
re: to jest datura..... powoli rusza do zycia...
Pozdrawiam serdecznie..:))