chryzantemy

chryzantemy

Dzień jesienny tak cicho
Jak liść zżółkły opada;
Złoto ma z października
Smutek ma z listopada.

I w ten smutek złotawy,
I w ten płomyk zamglony
Przybrały się Zaduszki
Jak w przejrzyste welony.

Płoną świeczek szeregi,
Płoną świeczek tysiące,
Powiewają płomyki
Zamyślone i drżące.

Więc płomykiem jak dłonią,
Dłonią ciepłą i jasną,
Pozdrawiamy tych wszystkich,
Których życie już zgasło.

dodane na fotoforum:

sylwia55

sylwia55 2008-10-31

Gdy poszliśmy na cmętarze
Zapalić znicze na grobach
Którzy od nas odeszli
Odeszli z tego świata
I teraz nam ich brakuje
I myślach myślimy
I rozmawiamy z wami
Że ich bardzo
Kochaliśmy i kochamy
I będą naszych sercach

[*]

(komentarze wyłączone)