Gdzieś tam na oknie zapomniany...rośnie kaktus z rzadka podlewany!Stoi godnie w milczeniu igieł wiankiem otoczony...cierpi cicho w samotności.Pięknem innych kwiatów odurzony...Jęknął raz cicho życiem swym marnym na poły koszmarnym wielce już utrudzony!!!Muszę wreszcie zakwitnąć,bym został doceniony!!!!!