Przy okazji porządkowania pudeł, znalazłam taki oto skarb:
Ja na porodówce, klika godzin po porodzie, siostra zakonna przyniosła mi taką oto wiadomość - rodzina nadal nie wiedziała co urodziłam. A mąż zorientował się jeszcze kilka godzin później że na świat przyszedł potomek.
I jakoś wszyscy dawaliśmy radę bez komórek :)))
calgary 2018-06-07
.. :)) trochę szyfrem pisane.. :))
prince8 2018-06-08
To były piękne dni .... miłegooooooooo:)