Ja w parku szpitalnym ...

Ja w parku szpitalnym ...

Co ja robię?
znurzona w jesieni
otulona jej barwami
melancholijnie patrzę
na wirujące liśćie
dobrotliwie pieszczę
w zamkniętej dłoni
kasztany skradzione
obnarzonym drzewom
szkoda mi motyli
co bez ciepła zamierają
i ludzi co na miłość
daremnie czekają ...