Pozytywnie spędzony dzień. Gdyby tylko zaraz po powrocie do moich czterech ścian nie wracały myśli. Myśli gorsze niźli stu tonowy głaz na plecach. No i gratisie mam test, który zbliża się do mnie wielkimi krokami i nie pomaga w ogóle. Muszę sporo powtórzyć... Jednak nie mam na to zupełnie siły, ochoty tym bardziej.