Na czas zabrałam KONDZIA z klatki na dworze.Znalazłam go na podłodze,tydzień dochodził w pudełku do siebie nogi odmówiły posłuszeństwa.Nie mam pojęcia co było tego przyczyną może wyziębienie(brak piórek puchowych na klacie).Na szczęście już jest dobrze przy okazji Zenek ma kogoś do "miziania"...;D
dodane na fotoforum:
betaww 2010-12-19
Biedny Kondzio........Faliste chyba nie bardzo lubia takie mrozy.......
Pozdrawiam serdecznie i ciesze sie ,ze do siebie doszedł.......****
tebum27 2010-12-19
No to dobrze się skończyło Gosiu:)
Miłego wieczorku...dobranoc:)
kukura 2010-12-19
betaww-falistym to nie przeszkadza bo reszta stada ma się super kondzio to staruszek bez piór i dlatego tak wyszło,na szczęście teraz ma się już dobrze i już zostanie w domu...;D
teresa9 2010-12-20
Zenek jest coraz piękniejszy! I w dodatku ma dobre serduszko. Mam nadzieję, że senior szybko wróci do formy. Pozdrawiam
emmi1 2010-12-20
Najważniejsze to w porę zadziałać :))) No to teraz będzie się w domu działu jak jest dwóch rozrabiaków... no chyba, że charakterek odziedziczył po mamusi ;)
gabi44 2010-12-20
oj , Gosiu to był chyba nie miły widok zobaczyć bezbronnego Kondzia , dobrze że już powraca do zdrowia,pozdrawiam :)
bobek1 2010-12-21
re: tak, gdy mam czas wyszywam krzyżykiem :) oglądnij resztę nowych zdjęć to zobaczysz drugie "dzieło":)
pzdr!
jankewa 2010-12-21
Rodzinka to rodzinka :-))
-re- Mojej pomocnicy nie ma-zachorowała i już prawie zdrowa,ale jeszcze troszkę musi leków brać :-)))
Miłego dnia - pozdrowionka :-)))
aska75 2011-01-28
Oj Gosiu, nieodpowiedzialna jesteś, jak tak można..biedny Kondziu...ale naszczęście wszystko dobrze sie skończyło :)