Stokrotka

Stokrotka

Kiedyś, na wsi, tuż koło drogi, stała altana, a przed nią wśród pięknej zielonej trawki, rosła śliczna stokrotka. Była bardzo zadowolona i zwracała się cała do słoneczka, a także słuchała śpiewu skowronka. Pewnego dnia ptaszek sfrunął koło niej i zaśpiewał , co dało jej radość. Za płotem zaś rosły piękne kwiaty- piwonie i tulipany . Pewna dziewczynka przyszła i ścięła kilka tulipanów, co zasmuciło stokrotkę. Cieszyła się ona jednak wolnością, słońcem, ciepłem i śpiewem skowronka. Pewnego ranka stokrotka usłyszała nie radosny śpiew skowronka, ale tęsknotę i smutek w jego śpiewie. Biedny skowronek został schwytany i siedział w klatce przy otwartym oknie, a jego śpiew był przepełniony żalem. Wtedy wyszło z ogrodu dwóch chłopców i wycięli kawałek murawy razem ze stokrotką. Umieścili murawę w klatce skowronka. Skowronek tęsknił za wolnością , uderzał skrzydłami i kratę i przejmująco śpiewał, ale ludzie zapomnieli o wodzie. Stokrotka natomiast nie umiała go pocieszyć, sama była oszołomiona i pachniała tak bardzo intensywnie żeby choć w ten sposób przypomnieć ptaszkowi miłe chwile. Skowronek śpiewał , ale nie miał wody i w końcu jego śpiew umilkł,a jego serducho pękło ze smutku , tęsknoty, pragnienia. Tylko stokrotka go pocieszała w jego ostatnich chwilach i tylko ona mu współczuła. Przyszli ludzie i wyprawili skowronkowi pogrzeb. Kiedy ptaszek żył to zapomniano o nim, a kiedy zmarł, to pochowano go po królewsku,włożyli do czerwonego pudełka, a grób ozdobiono płatkami kwiatków. Kawałek murawy zaś ze stokrotka wyrzucono na drogę pełną kurzu, nikt nawet nie przypuszczał, że tylko maleńka stokrotka współczuła ptaszkowi i tylko ona była jego towarzyszką niedoli w ostatnich chwilach.

conrrad

conrrad 2012-11-06

Smutna bajka,ale bardzo pouczająca.Wierzę gorąco,że mój dzisiejszy dzień skończy się bardziej optymistycznie!!!!!Musi!!!!!!))) Miłego,CAŁEGO dnia Lenko*;-)

lenka58

lenka58 2012-11-06

Każdy potrzebuje wolności, tylko wtedy jest się szczęśliwym jak się jest wolnym. Nie powinno się zapominać o zwierzętach, ptaszkach , o ich podstawowych potrzebach. Bo cóż z tego, że wystawiamy pomniki, piękne pogrzeby po śmierci, pamiętajmy o nich za życia, wszak ono i tak jest krótkie. Czasami nie możemy zrobić nic, aby zapobiec nieszczęściu, nie jesteśmy w stanie, tak jak ta stokrotka, która przecież nie mogła pomóc skowronkowi, ale sercem była z nim, współczuła, pocieszała jak mogła.

jaworr

jaworr 2012-11-06

Lenko ... piękne opowiadanie, a Ty go jeszcze umiejętnie podsumujesz...
Nie wiem, ale mam wrażenie, że to Ci serce, ciągle takie historie podpowiada.....pewnie o tym samym myślimy ciągle i jesteśmy, jak stokrotka.....czekamy i współczujemy....
re:.Niestety Lenko, mnie na żadnych zdjęciach nie ma... to ja im robię zdjęcia....wiesz, że szewc bez butów chodzi, fotograf nie ma zdjęć....:))
... nie jestem fotogeniczna tak, jak Ty....:(

dodaj komentarz

kolejne >