lezka31 2012-01-20
Kiedy wieczorem
patrzę przez okno
wsłuchując się
w odgłosy nocy
To myślę sobie,
czy taka noc bywa,
że kładąc się
zasnę szczęśliwa
A rankiem, gdy oczy otworzę,
patrząc nimi dokoła
czy słonko będzie świecić
i promyki do mnie wołać?
By uśmiech się pojawił,
rozradował me serce.
Wszak nie chcę,
przecież nic więcej.