[10834675]

Pojechaliśmy na pole, by podziwiać deszcz perseidów. Po spacerku rozłożyliśmy sobie kocyk i leżeliśmy wpatrzeni w niebo
( odpędzając się od krwiożerczych komarów rzecz jasna ;D). Atos w tym czasie buszował i.. znalazł norę, którą zaciekle rozkopywał przez ok. pół godziny..
Niby nic dziwnego, nie?
Okazało się jednak ( po zapakowaniu do samochodu ), że z Atoska ulatnia się niesamowity smród :D
Nie wiem czyja nora była, ale jej właściciel zabezpieczył ją mocno cuchnącym specyfikiem, który chętnie osiadł na atosowym pysku i łapach ;D
Po powrocie przymusowa nocna kąpiel - ale byłam miła i wykąpałam tylko pół psa (druga połówka była bez zarzutu).
:))
p.s. to był smrodo-atosowy pierwszy raz;)

pablo73

pablo73 2010-08-13

haha no w nocy dzieją się różne dziwy :)))

gulaki

gulaki 2010-08-13

haha to była noc pełna niespodziewanek :))

dunat

dunat 2010-08-13

Musiało to być coś ważnego! Inaczej przecież by nie kopał :)

megan10

megan10 2010-08-13

Zawsze musi byc ten pierwszy raz:)

libra

libra 2010-08-14

re: gulaki "niespodziewanki" - pięknie brzmi :)

adamd66

adamd66 2010-08-14

Moje rudzielce kochają kopać w norkach. Jednak tak mocno perfumowanej jeszcze nie nie znalazły.

madraru

madraru 2010-08-15

Czyżby lisie posikiwanki :)

zosi52

zosi52 2010-08-17

Ciesz się,że skunksów u nas nie ma:)))

dodaj komentarz

kolejne >