Koniec z beztrawiem! Koniec z bezliściem!
Niechby tę szarość już diabli wzięli!
Niech ziemia, deszczem zlana rzęsiście,
kiełkami w górę młodymi strzeli!
Dość już bezkwiecia i błotliwości,
łysych drzew koron, nagich gałęzi,
czas wezwać wiosnę do aktywności,
czas spuścić życie z mroźnej uwięzi…
Spójrz wokół! Ten dziś widok żałosny
jutro, pojutrze zieleń przykryje,
depresję przegna nam tchnienie wiosny
i znów poczuje każdy, że żyje