:)

Jestem po prostu zmęczona, w dzień śpię, oczy same nam się zamykają...gdy już przysypiam i wkraczam w tą piękną fazę snu, synek musi dawać popis i kopać najmocniej jak potrafi, Sebek mówi że chciałby żeby mały już wyskoczył, ale wtedy to ja już w ogóle nie zmrużę oka...
Końcówka jest strasznie ciężka, nie idzie leżeć, a plecy bolą jakbym cąły miesiąc w polu robiła....od świtu do nocy...boli mnie nawet położenie się na nich....
ogólnie to puchnę w oczach...dłonie stopy takie nie moje....
w sumie to też nie mogę się doczekać jak synusia wyskoczy i będę mogła tulić go już w ramionach, bo obecnie to mam czasem dosyć...

tymczasem Kochani zastanawiamy się nad wózkiem...a raczej ja się zastanawiam...mąż to się tam mało zna...z góry mówię że musi być mega funkcjonalny bym mogła go sama złożyć i by zmieścił się do bagażnika, gdy będę jeździć do dziadka z małym, także może jakieś propozycje??
aha i czy kupować 3 w 1 czy może ten pierwszy a później spacerówkę???

Pisać mamusie i tatusiowie;)

ps: musicie zrozumieć że nie jestem ostatnio w stanie zajrzeć do każdego i coś napisać, chociaż zdjęcia przeglądam..po prostu mam tyle pw wiaodmosci i w ogóle że ciężko już mi to ogarnąć...jeśli komuś nie odpisałam proszę się nie gniewać a przypomnieć o sobie...czasem nawet pw mi nie miga że coś przyszło...
ps2: wiele osób dodaje mnie do ulubionych...dajce mi też troszkę czasu ;)

Pozdrawiamy:* Syla mały O i nasza nieodłączna ostatnio zgaga oraz rennie smak owocowy bez którego się nie ruszamy!!!