barbla 2008-04-15
Prosilam bzy o pocalunek,
a one rozpachnialy slodycza oddechu,
liliowobialymi ustami
calowaly mnie wtulajac sie we wlosy...
perly rosy
chlodzily moje rozplone skronie,
a nad nami
wiosenne niebo waniliowe
utkalo chmury,
kolyszace sie z wiatrem,
cisza niesmiertelna
i tylko kalejdoskop barw wirowal
wsrod konarow bzu i zaklete milczenie.
lodzia 2008-04-15
... widzę, że nie tylko u mnie w galerii zapachniało wiosną... pozdrawiam