Około 20:20 na scenę wszedł Paul Oakenfold, jeden z najdroższych DJ-ów świata. Przez prawie godzinę puszczał popularne kawałki w stylu pop i house, aby rozgrzać tłum. Przed sceną ludzie oczywiście zaczynali szaleć, na trybunach raczej przyglądali się imprezie na dole.
----tak właśnie robiliśmy my :):)
c.d.n