krzyz

krzyz

Cierniowa droga przyszlo mi kroczyc
na stopach mialam rany,
na rekach gwozdzie mi anioly wbijaly
cierniowa droga byla ma meka, bólem a zarazem rozkoszom
Anioly poily mnie strachem i slabosciom,
kazaly wierzyc w kleske,
lecz gdy upadlam zfrunely z nieba i skrzydlami
podpieraly moj krzyz,
niosly go ze mna kawal drogi
i nagle odeszly...
gdy sie odwrócilam okazalo sie,
ze zabraklo milosci...
anioly przepowiedzialy kleske mojej watpliwosci...