Mój Kochany Gapcio-ostatnie zdjęcie..

Mój Kochany Gapcio-ostatnie zdjęcie..

12 kwietnia 2009r.minęło 5 miesięcy od śmierci GAPCIA a ja dopiero dziś jestem w stanie o tym napisać..I już się popłakałam..Tak bardzo mi GO brakuje..Moje Psiątko,mój PRZYJACIEL-kochający bezwzględnie i zawsze..SZNAUCER ŚREDNI..To On-każdego dnia-uczył mnie kochać bez oczekiwań.Pokazywał jak w milczeniu dawać miłość spojrzeniem.
W maju 2008r.zachorował. Diagnoza-NIEWYDOLNOŚĆ NEREK..SZOK!!!
Skąd?Kiedy i co zaniedbałam?
To podstępna choroba.Rozwija się "po cichu".Rozpoczęliśmy heroiczną walkę o życie mojego "CZARNEGO SZCZĘŚCIA".
Dwa razy dziennie kroplówki-rano 2 godziny i po południu.Takie pseudo-dializy.Kiedy poziom mocznika i kreatyniny trochę spadał podaję kroplówkę podskórnie by "odpoczęły" żyły w pokłutych łapkach.A Gapcio jak to znosił?Gdzieś dalej jest zdjęcie,na którym leży grzecznie mając igłę wbitą pod skórę.Leżał bez ruchu-ufnie,bez sprzeciwu poddawał się wszystkim zabiegom.Wyglądał i zachowywał się jak zdrowy piesek-podskakiwał,bawił się,to dawało mi nadzieję,że nerki podejmą pracę,że nie obumarły.Pół roku-tyle czasu darował nam los.Nagle,pewnego listopadowego dnia Gapcio stracił siły.Musiałam już zanosić Go na spacerek.Ku mojej rozpaczy badania krwi wykazały szokujący wzrost poziomu mocznika i kreatyniny..Nastąpiła niewydolność wielonarządowa.Musiałam się zmusić!, by z miłości pomóc MU odejść..Nie mogłam pozwolić by cierpiał..Charlie-bo tak miał na imię-został poddany eutanazji 12 listopada 2008r o godz.10. Był ze mną tylko 8,5 roku.
Boli mnie,bardzo boli brak "CZARNEGO ŁEBKA"wpychającego się pod dłoń,RÓŻOWEGO JĘZYKA,który chciałby zacałować twarz pańci i tych MĄDRYCH,KOCHANYCH OCZU..
GAPCIOLU..
Bardzo za Tobą tęsknię.
Czekaj na mnie Kochany Piesku,tam...za TĘCZOWYM MOSTEM..Na pewno się spotkamy..
Ktoś powie..to tylko pies...Dla mnie był SZCZĘŚCIEM,PRZYTULENIEM,DOBREM,CIEPŁEM,
UKOJENIEM,SPOKOJEM..
Był przy mnie w każdej trudnej chwili,cierpiał ze mną-byle być razem,blisko..

WŁAŚCICIELE PSÓW..
PROSZĘ WAS, WYKONUJCIE SWOIM PIESKOM-CHOĆ 2 RAZY W ROKU-KONTROLNE BADANIE KRWI /MOCZNIK I KREATYNINA/.LEKARZE O TYM NIE MÓWIĄ A POTEM JEST TYLE CIERPIENIA..
OBJAWY CHOROBY NEREK,KTÓRE NIE KAŻDY LEKARZ WET.ZAUWAŻY I POŁĄCZY ZE SOBĄ:

-PICIE DUŻEJ ILOŚCI WODY
-NIE TRZYMANIE MOCZU/SZCZEGÓLNIE W NOCY/
-POMARAŃCZOWY,SZYBKO NARASTAJĄCY KAMIEŃ NA ZĘBACH
-DRŻENIE MIĘŚNI-SZCZEGÓLNIE KOŃCZYN
-CHUDNIĘCIE
-SZARO-BRUNATNE PRZEBARWIENIE SIERŚCI
-NADCIŚNIENIE / przy pobieraniu krwi duże jej ciśnienie/.

CIESZCIE SIĘ KAŻDĄ CHWILĄ ZE SWOIM "BRATEM MNIEJSZYM"...TAK SZYBKO ODCHODZĄ...

P.S.PRZY DWÓCH NASTĘPNYCH ZDJĘCIACH GAPCIA SĄ PIĘKNE WIERSZE.. O NICH...O WSZYSTKICH PSINKACH..."BRACIACH MNIEJSZYCH"...TYCH UKOCHANYCH I TYCH BEZ STADA..PRZECZYTAJ..POPŁACZ..ZAMYŚL SIĘ..I POGŁASZCZ ŁEB SWOJEGO PRZYJACIELA..

agus63

agus63 2009-04-17

ryczę jak wół po przeczytaniu tej historii. Jednego psiego przyjaciela straciłam i z trudem to przeżyłam, choć nie umarł tylko zginął a raczej zaginął... Teraz wciąż mi się śni, że mój Paro - ten czarnuszek ze zdjęcia- gdzieś mi znika, ginie, spada w jakieś przepaści.... Niby zdaję sobie sprawę, że kiedyś przyjdzie ten czas (choć ma dopiero niecałe 3 lata) ale z drugiej strony wiem, że na pewno serce mi pęknie jeśli coś mi go zabierze... Dzięki za dobre rady i ostrzeżenie! Pozdrawiam serdecznie!

agus63

agus63 2009-04-17

ja wytrzymałam niecały miesiąc i... w moim domu pojawił się nowy członek rodziny. Nie mogłam wytrzymać pustki. Na pewno kiedyś znów będę cierpieć ale te chwile spędzone z moim "mniejszym bratem" i z przyjaciółmi podczas wspólnych psich wypadów są wyjątkowe i niepowtarzalne i... wiadomo chciałabym żeby to trwało wiecznie!

evalin1

evalin1 2009-04-18

Opis pod zdjęciem czytam..... i płyną mi łzy.
Wiem jak kocha sie psa i wiem jak boli niemożność pomocy gdy choruje, gdy cierpi, ale niestety musimy sie pogodzić z faktem, że nasi najwierniejsi przyjaciele żyją dużo krócej od nas ludzi.
Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie i życzę miłego weekendu

usmiech

usmiech 2009-11-06

spokojnego wieczorku i superaśnych snów :))

dodaj komentarz

kolejne >