Perfekt symfonicznie... i walentynkowo też, niech będzie:
https://www.youtube.com/watch?v=qKeYmd7EK9k
liw12 2010-02-14
Tu koniecznie dodać należy, że akustyka w tym miejscu była bardzo słaba.
Polecam natomiast miejsca pod zegarem vis a vis sceny.
Natomiast w Filharmonii łódzkiej nie kupujcie biletów w górnej części widowni po lewej (słychać wentylatory).
jedras48 2010-02-15
Perfekt symfonicznie....... dla mnie to takie odgrzewanie kotletów z zastosowaniem innego sosu :)
liw12 2010-02-15
masz rację Jędrasie... i tak akustyka nie najlepsza, więc filharmoniczny sos niewiele zmienił te kotlety... ale ich smak i tak dla nas zawsze miły jest :)))
jedras48 2010-02-15
powiem szczerze -jeśli odgrzewany to bigos -natomiast Perfekt symfonicznie...........to taka próba na siłę ponownego zaistnienia -jest wielką sztuką wiedzieć kiedy odejść od stołu :)
liw12 2010-02-15
No, można róznie na to spojrzeć, bo większość widowni i tak by przyszła na Perfekt - niezależnie od rodzaju zaproponowanej obróbki gastronomicznej :))) A Markowski i tak brzmiał tak, jak dawniej :)