(2)
+ historyjka z dzisiaj :D
Mianowicie wybralem sie porobic zdjecia kolejowe w zupelnie innym rejonie West Yorkshire niz Leeds, a mianowicie na stacji w Woodlesfort i zapolowac na sklady towarowe plus jakies osobowki. Po dojezdzie na stacje ku mojemu rozczarowaniu przy rozkladach jazdy wisi nowy, swiateczny + informacja ze National Rail remontuje ta linie i zadne pociagi nie jezdza. Patrze na komunikacje zastepcza (autobusy) z mysla, ze pewnie przyjedzie jakis gruchot wypozyczony z jakies firmy podmiejskiej. Po okolu 20min czekania przyjechal autobus zastepczy - wypasiony autokar wypozyczony od Firsta. Z usmiechem na twarzy wsiadlem do niego i pojechalem do Leeds, z ktorego planowalem powrot do domu pociagiem ze zdjecia (bo pociagi na trasie Wakefield - Leeds jezdza czesciej niz tramwaje w Krakowie w godzinach szczytu). Wsiadam, zajmuje miejsce w klasie II, pociag rusza dojezdza do wyjazdu z Leeds i staje. Po chwili komunikat nadany przez konduktora, ze kolo stacji w Outwood doszlo do wykolejenia i pozaru skladu, wiec nasz sklad pojedzie przez York i Doncaster (czyli daleko po za hrabstwo gdzie mieszkam), ale nim zdarzylem zareagowac, przeszedl konduktor i kazdemu kto jechal do Wakefield dal odpowiedni dokument (bilet?) uprawniajacy go do darmowego przejazdu z Doncaster do Wakefield z odpowiednia adnotacja dlaczego. Pociag zatrzymal sie w Leeds, mimo ze poczatkowo mial to miasto ominac, a ja korzystajac z okazji stwierdzilem ze niechce mi sie jechac duzego kola by dojechac do mojego miasteczka wiec postanowilem porobic pare zdjec na stacji i wrocic do domu autobusem, a raczej dotoczyc sie (pociag jedzie 12min, a autobus ponad 40min).
dodane na fotoforum:
