Kraków

Kraków

Krawiec damski Benis Litman, najdowcipniejszy spośród rzemieślników stanisławowskich, zwykł był powtarzać: „Nie suknia zdobi człowieka!”. Toteż partaczył jak się dało.
Pewnego razu niezadowolona klientka zaskarżyła go do sądu o zwrot pieniędzy za materiał.
Sędzia przesłuchuje pozwanego:
– Nazwisko?
– Litman.
– Imię?
– Proszę wysokiego sądu! U nas, Żydów, imię to sprawa bardzo skomplikowana.
– Dlaczego skomplikowana?
– Proszę tylko posłuchać! Ja się nazywam po żydowsku Bajnisz, to znaczy po polsku Benis. W chederze nazywali mnie Berel-cap, w synagodze – reb Ber. Na szyldzie warsztatu nazywam się Bernard, a moja żona nazywa mnie idiotą…

dodane na fotoforum: