Tak więc po pierwsze: noga z gazu, a po drugie: hamowanie silnikiem lub delikatne pulsacyjne. A już na pewno nie hamujemy w okolicach rzek czy cieków wodnych.
I lepiej zachować dwukrotnie większą odległość od jadącego przed nami pojazdu, niż to czynimy przy dobrych warunkach drogowych.
2 km wcześniej miała miejsce bardziej niebezpieczna kolizja drogowa (skasowane 2 pojazdy), ten kierowca to widział,
a jednak nie wyciągnął odpowiednich wniosków....
Ostrożnie!
mpmp13 2016-01-17
A może jechał tak szybko,że nie widział? Słowo pulsacyjnie to dla wielu jakieś obce wyrażenie ?
(komentarze wyłączone)