majaki 2014-10-04
pies na osiedlu uciekł z ogródka ...i rzucił się na Ikara więc Olek musiał interweniować ...
kiedy właściciel tego psa przybiegł nie mógł go złapać ... i ferworze walki ... Olcio dziabnął go w tyłek (do krwi!)
obyło się bez pretensji wzajemnych ... (bo to fajni sąsiedzi)
a sprawczynią tego całego zamieszania była ratlerka o imieniu Pipi :)
(takiego wścieku w żywej postaci nigdy wcześniej nie znałam, aż Olcio się przestraszył)
janko47 2014-10-04
ładnie musiało wyglądać to całe zdarzenie, szkoda że nie uwiecznione na fotce...
pozdrawiam:))
agacior 2014-10-06
obrońca...i dobrze, ktoś musi pilnować porządku!
re: pasuje....jest super!....dzięki :D
annaorz 2014-11-08
śliczny futrzak...pozdrawiam