Prawdziwa...

Prawdziwa...

Widziałam miłość prawdziwą Tak po prostu na ulicy
Staruszek o lasce, z bukietem róż
W dzień zakochanych
Czekał na swoją wybrankę
Na damę swego serca
Na miejsce spotkania
Przybyła poczciwa staruszka
W oczach ich obojgu
Pojawił się młodzieńczy blask
On podarował jej bukiet,
Ona złapała go za rękę i poszli...
Poszli razem szczęśliwi
Jak wtedy gdy mieli po 20 lat
Jak wtedy gdy pierwszy raz
Wyznawali sobie miłość
Wtedy pewnie jeszcze nie wiedzieli,
że ich miłość będzie tak trwała
Podarowali sobie wtedy swoje serca
Wzajemnie do końca...
Taka zwykła prawdziwa miłość,
a jak z bajki...
net

dodane na fotoforum: