qwerta2 2010-11-02
jeszcze tylko chryzantemy
promieniscie, uroczyscie
dostojeństwem swej urody
oznajmiają światu wszem
że ostatnie w listopadzie
tchnienie ziemi
i ostatni powiew wiatru
i ostatnia liści podróż
gdzieś daleko, daleko
nie zapomnij o tym
potem tylko mrozu mocna
klamra siłą swej tężyzny
ziemię ściśnie, lodem skuje
i zatrzyma życia czas
w szklanej tafli tajemnicy
bielą zalśnią horyzonty
niczym panny na wydaniu
i doczeka świat do wiosny
i przystroi białe suknie
fiołków modrych zakwitaniem
lecz w tej chwili, gdzie ponurym
listopadem świat okryty
tylko złote chryzantemy
ocieplają zimny świt