Na Starówce.

zosia1 2011-11-30

Hmmmmm, coś ich porwało ?
Nie wiedziałam, że jest takie piwo......

marylin 2011-11-30

wcale bym się nie zdziwiła jakby na tą szarlotkę skręcili...;-)))

dosia 2011-11-30

....o szarlotka...uwielbiam!:)

hannae 2011-11-30

Ach !!!! , co ja tutaj czytam Malgosiu ?????? - nie jestes sama moja kochana , ja tez na nich ! , pedze na szarlotke a pozniej zabierzemy sie za robote , pomozemy im - nawet w naszych butkach ; )))) .

annabru 2011-11-30

No bo nie na szarlotkę.

ttora 2011-11-30

...na szarlotkę też bym wstąpiła...:))

koati 2011-11-30

czyli drugie śniadanie:)

jamasz 2011-11-30

ha ha ha co przerwę sobie zrobili

tess02 2011-12-01

przed pracą trzeba sie wzmocnic...:))))

jazkra 2011-12-01

Kiedyś sobie myślałam , że ostatecznym (z konieczości ) zawodem byłoby sprzątanie .Okazuje sie , że nic bardziej mylnego .
To elitarny zawód - sprzątaniem zajmują sie firmy sprzatające , które mają swoje zasady .
Pozdrawiam Małgosiu ...a do tych mioteł mam taki sentyment .

marcysi 2011-12-01

no, co przecież powszechnie wiadomo, że polak głodny to Polak zły;-)
a i werwy do roboty więcej po perle;-D

teo29 2011-12-02

o, miotły dla mnie, do latania :))
na perłę wpadam bez wahania :)

henry 2011-12-02

no... ciekawe.....

malgra 2011-12-02

myślę, że po fachu będzie perła...)

maka25 2011-12-04

Robota nie zając, nie ucieknie ..., a szarlotki i piwka może zabraknąć!