Poznajecie....tak, to garnkowicz stif56 przy kościele w Rytrze.

Poznajecie....tak, to garnkowicz stif56 przy kościele w Rytrze.

Państwo, Stif z żoną, zawitali w "moje" ryterskie strony, więc dostosowałam termin swojego przyjazdu do ich pobytu. Umówiliśmy się przy Zajeździe Ryterskim. Siedzę sobie na ławeczce i czekam, a tu podchodzi do mnie Tadzia, brat Wojtka z Rytra. Tadzia, jak zwykle, nieogolony i rozsiewający wokół siebie woń alkoholu.
Wojtek to abstynent, a Tadzia.....niestety.
Usiadł obok mnie z zapytaniem , co słuchać.Tadzia zawsze tak zagaduje turystów, siedzimy, gadamy, o pogodzie, o jego rodzeństwie, a w tym czasie podjeżdża Stif z żoną. Pomachałam do nich, a rozradowany Tadzia podbiegł , by się przywitać. On jak Wojtek przyjazny ludziom. Państwo Stifowie patrzą i konsternacja, garnkowiczka z takim amantem wita ich w Rytrze.
A Tadzia wyściskał ich, wycałował, ja ledwie zdążyłam szepnąć, że to brat Wojtka i nie można jego zachowania traktować nagannie.
Takie to było moje pierwsze spotkanie, myślę, ze darują mi tego Tadzię, cóż takie wypadki się zdarzają.
A potem......zaprzyjaźniliśmy się ze Stifami i to bardzo.
Dzisiaj Stif wyrusza z Piwnicznej do babci Ludwiki, przed nim 12 km do góry i ciężki plecak. Mogę śledzić Jego poczynania telefonicznie, bo ja już dawno w domu.
To udanej wycieczki, Stefanku:))

dodane na fotoforum:

annie1

annie1 2012-06-26

pozdrowienia dla znajomego garnkowicza :)

kasiafo

kasiafo 2012-06-26

To niech Stif pozdrowienia znad morza przekaże Babci Ludwice za Twoim Małgosiu przekazem ...a Stifowi życzę dużo sił pod góre do Babci .

zorro79

zorro79 2012-06-26

:-)

madu02

madu02 2012-06-26

Małgosiu piękna historia ja lubię takie nieprzewidziane sytuacje są zabawne same z siebie a nie sztywne i wyreżyserowane, powitanie serdeczne i zrobiłaś wrażenie na p.Stifach i nigdy tego spotkania nie zapomną, pozdrawiam Cię serdecznie i uśmiałam takoż

kozunia

kozunia 2012-06-26

no to stworzyłaś grupę zwolenników Babci Ludwisi, GRATULUJĘ!!

dorocik

dorocik 2012-06-26

Wspaniałe spotkanie i bardzo ciekawie opisane, pozdrowienia dla Babci Ludwiki i Stefcia :))))

grazka7

grazka7 2012-06-26

fajne są takie garnuszkowe spotkania -miłego popołudnia Małgosiu! :)

sonyh50

sonyh50 2012-06-26

Miłe są spotkania garnkowiczów-a ja kiedy mam przyjechać?-zapisz
mnie na listę.Pozdrawiam

mever

mever 2012-06-26

Świetna i zabawna historia, ładnie opowiedziana:)

benia3

benia3 2012-06-26

Pięknie opisane i mile widziane...

tess02

tess02 2012-06-26

bardzo plastyczny opis Małgosiu ...:) no to kolejne garnuszkowe spotkanko...:)pozdrawiam cieplutko

baskadm

baskadm 2012-06-26

Ha ha ha!!!
Zobaczyłam to wszystko Małgosiu, jakbym film ogldała -
tak to świetnie opisałaś!!
Odkryłaś przed nami kolejny talent, tym razem pisarski - brawo!brawo!
Przy okazji świetnie się ubawiłam :)))
Dołączam się do życzeń udanej wyprawy dla Stefana :)))

ragata

ragata 2012-06-26

i z Jeleniej Góry tez pozdrowienia dla Babci Ludwiki !!!!! i dla Stifa i małżonki również :)) Pozdrawiam i Ciebie Małgosiu :)

tamara

tamara 2012-06-26

Pozdrowienia dla Babci Ludwisi.Piękne opowiadanie z miłego spotkania.

dosia

dosia 2012-06-26

Jak zawsze ciekawy opis...jakie to mile,ze coraz wiecej osob odwiedza "nasza" Babcie Ludwike.Pozdrawiam serdecznie:)

lagodna

lagodna 2012-06-26

pozdrawiam :))))

marcysi

marcysi 2012-06-26

i miejsce i osobę poznaje;-)
już się cieszę na relacje z tego pobytu, bo z pewnością się pojawi na Garnku. I cichutko zazdroszczę tej zieloności Beskid na żywo;-)
to się Babcia Ludwika ucieszy z odwiedzin.
No i z pewnością "stif56" dołączy do zakochanych w tych miejscach.
A opis pod zdjęciem doskonały, jak każdy w Twoim wydaniu. Tak bym mogła je czytać i czytać i ciągle by były za krótkie;-)

dobrej nocy Ci życzę;-)

veni55

veni55 2012-06-26

A czy mnie uda się kiedyś wybrac w Twoje strony tak jak Ty odwiedzasz moje

jola09

jola09 2012-06-26

SUPER GARKOWIZE CORAZ CZĘŚCIEJ SIĘ SPOTYKAJĄ PRAWDA VENI55

maka25

maka25 2012-06-26

Fotograf "upolował" fotografa - i do tego jeszcze jeden i drugi umie "mieszać" w GARNKU - zapewne fajne są takie spotkania...)))
Pozdrawiam Was Oboje serdecznie.

halb09

halb09 2012-06-26

Wystrzałowe powitanie:)))...... i bardzo sympatyczne spotkanie w Rytrze...ciekawie opowiadasz, Małgosiu!
Pozdrawiam serdecznie!

henry

henry 2012-06-27

alez to przemile spotkanie..... i Tadzia dodał klimatu.. tak sądze.:)))))
Małgosiu.. ile to juz garnkowiczów do babci Ludwiki trafia.. między innymi dzieki Tobie...

liw12

liw12 2012-06-27

Li odwiedzimy Babcie Ludwike to tylko 12 km ?

rudi11

rudi11 2012-06-27

Och..jaki ten garnek wspaniały,nie tylko zdjęcia
nas łączą,ale i sympatyczne spotkania z przyjaciółmi.
pozdrawiam ,miłego dnia życzę:))

annabru

annabru 2012-06-27

Ciekawe zdjecie i zajmująca opowieśc.

hannae

hannae 2012-06-28

Daruja Malgosiu , tak mysle - mnie tez kiedyc ktos obcalowal , tez jego nie znalam ale trzeba to z humorem brac a ten nieznajomy szczesliwy jest .

stif56

stif56 2012-06-28

Witaj Gosiu ..... dziękuję za miłe chwile .........jestem już w domu .....dziękujęęęęęęęęęęęęęęęę

zosia1

zosia1 2012-06-28

Małgoś, rano przed pracą przeczytałam Twoje "sprawozdanie" z powitania Stiffa i pękałam ze śmiechu:)))) To musiało być przezabawne :)))) Stiff i jego żona napewno byli zdziwieni jakie to masz towarzystwo :)))
Super opowiadasz, można czytać i czytać .....
A co do spotkań Garnkowiczów, to ja jak widzę, że ktoś robi zdjęcia, to mu się przypatruję czy to nie wirtualny znajomy... ? :))))

cicha72

cicha72 2012-07-04

piękne są garnkowe przyjaźnie:)

(komentarze wyłączone)