kasiafo 2012-10-03
Pamietam , wujostwo miało takie syrenki, warszawy i trabanciki to były dopiero auta.
stif56 2012-10-03
Fajna pomarańczka ...super Gosiu ........:)
sonyh50 2012-10-03
Prawda że śliczna i to 104.-pojechał polak do Niemiec Syrenką,-
no i stuknął się czołowo z Mercedesem.Syrenka na złom
a w Mercedesie zderzak się wygiął.Polak usiadł i płacze,-pyta go
Niemiec czemu płaczesz,-Polak odpowiada-dorobek 30 lat
zamienił się w złom,- a Niemiec mówi,-"To po coś kupił tak drogi
samochód",-Pozdrawiam
annie1 2012-10-03
no pewnie..gdzie takie cacka jeszcze jeżdżą ?
maka25 2012-10-03
Cha cha cha - to ta z drzwiami otwieranymi "w drugą stronę"!
My zaczynaliśmy już od nieco ulepszonego modelu, bo od 105, i to było nasze pierwsze auto kupione za wspólnie hodowane nutrie..., ale to był czad i jaka ona była wytrzymała! Zjeździliśmy nią wraz z dziećmi pół Polski i kawałek NRD ...)))
Pozdrówka Małgoś wieczorne posyłam.
aniko11 2012-10-03
A dlaczego "kurołapka" ?... ;) Pieknie utrzymana....
Mój Tato miał mydelniczkę ;)))))
Pozdrawiam Małgoś, dobrej nocki :)
mirka48 2012-10-03
Taką mieliśmy...pierwszy samochód.
Cudowny zachód w złocieniu znów wraca -
Znów dzień nachylił w rubinu promieniach
Jakbym pejzaże swym pędzlem obracał
Po kręgach złotych i rajskich sklepieniach
z netu.
Kolorowych snów.
tess02 2012-10-04
Małgosiu a dlaczego "kurołapkę"?...nie spotkałam sie z takim okresleniem.....ten kolorek okreslano w moich czasach yellow-bahama....:)pozdrawiam i bardzo dziekuje za zyczenia...;)
hannae 2012-10-07
Pamietam Malgosiu , to autko bylo takie piekne ale .... my jego nie posiadalismy , pisac mozna wiecej , ja nie ;))) .
(komentarze wyłączone)