Kordowcowe, wrześniowe wykopki. Babcia ogląda zbiory.

Kordowcowe, wrześniowe wykopki. Babcia ogląda zbiory.

Odwiedzałam babcię 3-4 razy w roku. Nie jeździłam tylko zimą, bo kordowcowego schroniska nie warto otwierać dla jednej osoby. Babcia opowiadała o dawnych czasach, o ciężkim życiu w górach. Dzieci jej chodziły do szkoły na Niemcową (czyli do szkoły nad obłokami), a potem do Piwnicznej. Nie było odpowiednich dróg i samochodów dlatego teren był niedostępny. Wynosiło się wszystko na plecach, a czasem wywoziło wozem konnym.Teraz na babciny Poczekaj wyjeżdżają terenowe samochody i babcia patrząc na to powiedziała - gdyby powstawali z grobów ci co tutaj mieszkali, to by znowu umarli ze zdziwienia, że tutaj jeżdżą samochody.
Krowy wypasano w lasach, bo polany to były pola uprawne. Licha ziemia, liche zbiory, jakiś owiesek, ziemniaki, a na przednówku głód. Latem babcia pracowała w szkółkach leśnych, zimą gotowała jedzenie dla drwali i nosiła aż pod Radziejową, pracowała ile tylko mogła. Miała zawsze krowę, czasem parę kur, ale kury to lisy wybierały więc nie opłacało się trzymać. Z tej pracy sezonowej uzbierało się parę lat, tak że babcia miała skromną emeryturę, ale to na życie wystarczało.
Ludwisia nie chodziła do szkoły, nie potrafiła czytać i pisać, żartowała że ona czyta to białe między czarnymi linijkami.
Jako dziecko była pasterką, a po co pasterce szkoła, ale mądrości życiowej miała dużo więcej niż niejeden wykształcony
człowiek. Musiała być zdolna, bo zapamiętywała szybko wszystko o czym jej się mówiło. Jeden z wnuków babci jest profesorem fizyki na uniwersytecie w Chicago, więc te zdolności w genach odziedziczył.
Pytacie o męża babci, otóż mąż zmarł w latach siedemdziesiątych. Był od niej 27 lat starszy i babcia rzadko i niechętnie o nim wspominała, więc nie pytałam.

Poczytajcie sobie to :
https://www.e-gory.pl/index.php/Publicystyka/Widziane-z-Gory/Pogwarki-z-Babcia-Nowakowa.html

tomeksc

tomeksc 2013-07-23

mam nadzieję, że kiedyś wydasz wspaniały album poświęcony Babci Ludwice wzbogacony Twoimi opowieściami

doka8

doka8 2013-07-23

...i ja mam taką nadzieję , jak tomeksc Małgosiu :)

serdecznie Cię pozdrawiam i cały czas podziwiam :)

ato1rod

ato1rod 2013-07-23

Wyczekuję z niecierpliwością Twoich opowieści o życiu naszej Babci Ludwiki. Poczytałam też o Niej i o Jej życiu w necie i jestem pełna podziwu dla trudów, jakie w nim zaznała, pozdrawiam :)))

krysti

krysti 2013-07-23

Gosiu odkąd babcia Ludwika zmarła, nie mogę przeczytać ani jednego zdania, oglądam zdjęcia i czekam na moment kiedy serce mi na to pozwoli, teraz to bardzo bolesne dla mnie ... pozdrawiam:)

henry

henry 2013-07-23

i kolejna ciekawa opowieść...
Masz racje, ze bardzo często osoby, nie umiejące czytać i pisać (niespotykana w tej sytuacja w Poslce . chyba)... mogły miec większą mądrośc zyciową... niz osoby, ktore dobyły jakies wykształcenie.Poza tym popatrz... Babcia pracowała jak mogła - dawala sobie radę z zyciowymi problemami... bo jednak dożyła pięknego wieku...!
Ciezkie zycie ją zahartowało....:)
Fajne zdjecie z takiej sąsiedzkieij pomocy... budujące....

halb09

halb09 2013-07-23

Z zapartym tchem czytam Twoją opowieść, Małgosiu! Życie Babci Ludwiki to gotowy materiał na książkę. Tak też odbieram Twój tekst..... Pozdrawiam i czekam na c.d.

zofiar

zofiar 2013-07-23

Małgosiu , pisz książkę i album......jestem w kolejce......
Pozdrawiam serdecznie :)

zofiar

zofiar 2013-07-23

Zdjęcie jest piękne :)

bonga

bonga 2013-07-23

Masz Małgosiu wielki talent przedstawiania prostego życia w sposób piękny i zajmujący:))

micha3

micha3 2013-07-23

Wspaniała całość...

rakos1

rakos1 2013-07-23

miłego wieczoru :)

pola6

pola6 2013-07-23

Małgosiu!
Jesteś wspaniała, bo w szczególny sposób zainteresowałaś się babcią, odwiedzałaś Ją, dowiedziałaś się wiele o Jej życiu, a teraz zdobyte wiadomości przekazujesz nam.
Bardzo dziękuję Ci za to.
Pozdrawiam cieplutko.

cicha72

cicha72 2013-07-23

bardzo lubię czytać Twoje wspomnienia

awula

awula 2013-07-23

wspaniałe proste życie, pięknie to wszystko opisujesz, czekam na ciąg dalszy :)

dzidka

dzidka 2013-07-23

...O, jaka Babcia jest tu pogodna, pomimo ciężkiej pracy ....:)))

mopsik

mopsik 2013-07-23

Pięknie piszesz. Czytałam już wszystkie linki dotyczące P. Ludwiki. Charakterna była jak mówią górale. I język cięty miała. Życie Ją zahartowało.Pozdrawiam i czekam na cd.

piwolub

piwolub 2013-07-23

Pisz Gosiu, pisz ! Spotkanie z taką osobą jak Babcia Ludwika graniczy w Naszych czasach z cudem. Do końca życia nie zapomnę tych kilku spotkań z tą osobą. Nie było ich zbyt wiele, ale każde toczyło łzy do oczu i ścisk serca. Bo to była wyjątkowa osoba. Osoba, jakich dziś już nie sposób spotkać na drodze życia. Bardzo dziękuję Gosiu za Twoje zaangażowanie. Ja zdjęć nie mam niestety.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich Kordowców - Marek !!

amelka1

amelka1 2013-07-23

Parę dni temu do Pani zajrzałam całkiem przypadkiem....i tak się o Babci i jej życiu dowiedziałam...niesamowita historia-w tą noc do 3 nad ranem nie spalam cały czas myślałam o Życiu Babci jaka była itp.zasypiając wciąż o niej myślałam i nawet mi sie to dalej śniło.....i ciągle od tamtej pory o niej myślę i opowiadam o cudownej kobiecie.....jak gdzieś przeczytałam ...KRÓLOWEJ GÓR...;-)

tersa1

tersa1 2013-07-24

Ciężka praca na polu w górach...ale wspólnymi siłami..Serdecznie pozdrawiam>:))

jazkra

jazkra 2013-07-24

Pogodne spojrzenie - zbiory pewnie dobre :)
Zauważyłaś ? - Babcia pracuje w rękawiczkach , znak czasu :)
Moje pokolenie nie wie, co to głód ....ale wiem z opowiadań , że w górach tak było ,jak piszesz ...głodowali ludzie , a co ze zwierzętami ....?
Myślę sobie Małgosiu , że my w naszych projektach , wynalazkach często "naśladujemy przyrodę " . Można znać jej tajemnice bez umiejętności czytania ...Kim byłaby Babcia , gdyby Los był dla niej łaskawszy ? ...Może cierpienie czyni człowieka lepszym ...dla innych.
Mam nadzieje , że ktoś potraktuje tę Babciną dobroć , jako dar , który należy nieść dalej ...w spadku .

annie1

annie1 2013-07-24

kolejny dzień z pamiętnika o babci Ludwice,z przyjemnością czytam Twoje wspomnienia,dzięki temu mogę dowiedzieć się jak ciężko żyło się ludziom mieszkającym w tak odległych od cywilizacji miejscach...cieżka praca i poświęcenie,by innym było lżej zostaną wynagrodzone tam,na górze...pozdrawiam Gosiu

makalu2

makalu2 2013-07-24

Czytamy, podziwiamy, wspominamy....

feronia

feronia 2013-07-24

z Babci to była filutka...no, no...;)

annabru

annabru 2013-07-24

Podziwiam Cię Małgosiu.

martaz

martaz 2013-07-25

Widok mi bardzo znany z dzieciństwa......pomagała innym to i jej pomogli.....

marcysi

marcysi 2013-07-27

odtąd jak będę brała udział w wykopkach u mnie na polu, będę miała przed oczami ten widok....i nie będę już narzekać, że mi się nie chce....

zosia1

zosia1 2013-07-28

A Babcia Zosia kopie :))))

hannae

hannae 2013-08-07

Poczytalam sobie Malgosiu i jedno i drugie i to z wielka checia bo w bardzo piekny sposob to robisz . Na tym zdjeciu kobiety usmiechniete sa , mimo ciezkiej pracy , my takiej nie przyzwyczajeni jestesmy .

(komentarze wyłączone)