Ks. Wątroba zmarł schodząc z Turbacza. Urodził się prawie u podnóża tej góry, widział ją każdego dnia z okna swojego rodzinnego domu. Przyjechał z Piwnicznej odwiedzić rodzinę i kolejny raz wybrał się na Turbacz. Wracając zasłabł, znaleziono Go kilka metrów od szlaku, już nie żył.
W Dolinie Pamięci odprawiał msze za ludzi gór, teraz ma tutaj pomnik. Pozostanie w tym miejscu na zawsze.
A to jeszcze raz link do zdjęcia, na którym ks. Wątroba odprawia mszę w Dolinie Pamięci.
https://www.garnek.pl/malgo51/4119463/babcia-ludwika-uczestniczy-we
Na wiadomość o śmierci księdza, Gazda z Kordowca pod tym właśnie swoim zdjęciem, napisał: Babka Ludwika parzy kawo, bo ważny Gość dzisiaj do niej przyszedł.
henry 2016-10-05
Małgoś.......... bardzo wzruszająca jest ta opowieść o Dolinie Pamięci Jackowa Pościel.......
Jak Ty żyjesz tym rejonem..... bardzo mi się to podoba!
trawka 2016-10-06
tak, coraz więcej takich miejsc pamięci i to nie tylko w górach, w innych miejscach, gdzie różni ludzie lubili być blisko natury
jolkas 2016-10-06
Małgosiu, pięknie opisujesz Beskidy i ludzi związanych z tymi górami....lubię czytać Twoje wzruszające opowieści......:)
oliwkaa 2016-10-13
wzruszająca opowieść ...
jazkra 2016-10-16
Ważna jest pamięć o ludziach ...wiesz , że większość z nas wie o nich z Twojej Galerii ...dziękujemy za to .
Nagła śmierć , jakkolwiek dla najbliższych jest bardziej dramatyczna , dla człowieka jest ..(jakby to nazwać ...) swego rodzaju darem . Piszę tak mając przed oczami przepełnione oddziały paliatywne na przykład .
marcysi 2016-10-30
wylewany były fundamenty pod ten pomnik pamięci podczas mojej wizyty tutaj....bardzo wymowny i piękny....
(komentarze wyłączone)