Towarzystwo Miłośników Piwnicznej i Biblioteka Publiczna, zainspirowane pomysłem nauczyciela Edwarda Gruceli (w książce E. Gruda) zorganizowało we wrześniu 2007r spotkanie dawnych uczniów, przy ruinach szkoły. Opowiadano mi, że dawni uczniowie szli przez te góry i płakali ze wzruszenia, rozpoznawali każdą polanę, drogę, ścieżkę mówili, że ich życie tak bardzo się zmieniło, a tutaj czas się zatrzymał. Spotkanie było bardzo udane m.in. czytano fragmenty "Szkoły nad obłokami".
Jednym z głównych bohaterów tej książki jest Władek Wielocha, który mieszka do dzisiaj w jedynym pozostałym gospodarstwie na Niemcowej. Ma dom w Rytrze, ale nie chce zostawić ojcowizny i mieszka w tym samym domu, w którym jego ojciec przyjmował Marię Kownacką.
Rozmawiałam z Władkiem i opowiadał mi o tej szkole dość dużo, a ja domyśliłam się, że on nigdy nie czytał książki o sobie, książki gdzie występuje jako Władek Wielocha.
Kupiłam parę egzemplarzy na allegro i wróciłam , po paru tygodniach, z prezentami. Władek dzisiaj ma już ponad 60-siąt lat i dopiero teraz przeczytał o sobie. Mówił, że nie mógł oderwać się od tej lektury. Opowiadał mi potem co działo się naprawdę, a co jest fikcją literacką. Ożyły w jego wspomnieniach tamte dni szkolne, koleżanki i koledzy ze szkolnej ławy, snuły się opowieści.
A ja nie zapomnę nigdy tej rozmowy i zawsze wracam w tamte strony z radością, bo tam na mnie czekają zwykli ludzie, którzy mają wielkie serca: babcia Nowakowa, sąsiadka Zosia(też uczennica tej szkoły) , sąsiadka Julcia, Wielochowie i czuję się tam jak u siebie:) to jeszcze nie koniec, ciąg dalszy przy następnym zdjęciu.
dodane na fotoforum:
stif56 2009-01-04
Ile uroku jest w tych domkach ,piękne są Małgoś,pozdrawiam serdecznie
greta 2009-01-04
Piękne miejsca pokazujesz Małgosiu......tu tak cichutko i beztrosko:))
erminia 2009-01-04
rewelacja :))))tez tam kiedys pojade :))) tylko musze jeszcze raz przeczytac Rogasia :))))) mam :))))powodzenia Malgos :))))
lizar 2009-01-04
Te domy żyją Małgosiu - nie to , co nasze murowańce
dzidka 2009-01-04
Wybieram sie w tym roku do Rytra, mam nadzieję, że poznam p.Władka Wielochę i dojdę do riun szkoły. Dzięki Małgosiu za Twoją opowieść może kogoś jeszcze historia ludzi tam zamieszkałych zainteresuje. Pozdrawiam serdecznie
terka88 2009-01-04
"Zwyki ludzie,którzy mają wielkie serca".Coraz mniej ich,niestety..
zbych1 2009-01-04
Wspaniały opis pięknej fotki.
Bardzo ciekawe tematy poruszyłaś, z wielkim zainteresowaniem czytam wspaniałe opisy.
Pozdrawiam i czekam na dalszy ciąg.
dejavue 2009-01-04
Pięknie .. Opowieści cią dalszy ...
Ślicznie ..
Pozdrawiam wieczornie, Malgosiu :))
jazkra 2009-01-04
Nie znam tych okolic , z tym większą ciekawością czytam o bohaterach "Szkoły pod obłokami ".
Troche chciałaby bronić ludzi miast ; nie mieszkają może w tak urokliwych miejscach , ale też można spotkać " zwykłych ludzi o wielkich sercach "......pewnie o tym wiesz ....
Lublin jest miastem ....
( czasem go odwiedzam ...-)))
greta 2009-01-04
Jak to dobrze Małgosiu, że piszesz na tak ciekawy temat....dziekuje;))
Poczekam cierpliwie na dalszy ciąg...dobrej nocy zycze:)
benek 2009-01-04
czekam na ciąd dalszy a to przeczytałem z zapartym tchem.Pozdrawiam Cię Małgosiu.
brzoza 2009-01-04
Takie miejsca są cudowne, mają duszę......były mi zawsze bliskie, teraz już namacalnie bardzo bliskie:))))))
myszcia 2009-01-05
Jak fajnie móc poznać bohaterów, którzy żyją i nie jest tak do końca wytworem literackiej wyobraźni..
marii50 2009-03-29
piękna opowieść o tej szkole o tym Władku Wielocha o wspomnieniach...:)
(komentarze wyłączone)